Położone w samym sercu Rzeszowa Ogrody Bernardyńskie, na czas zimowy, zawiesiły swoją działalność. Zebraliśmy informacje, które sugerują, że decyzja o ich zamknięciu ma podłoże nie tylko sezonowe, ale również ekonomiczne. Ojciec Joachim Ciupa, pełniący funkcję kustosza miejscowego klasztoru, przekazał nam, że koszty związane z utrzymaniem parkowych terenów zielonych przez zimę oraz konieczność odśnieżania ścieżek okazały się zbyt obciążające dla budżetu. Wskazał jednak, że przestrzeń ogrodów zostanie udostępniona publiczności ponownie wraz z nadejściem wiosny.
Ze zgromadzonych przez nas informacji wynika także, że zaplanowane są pewne zmiany w aranżacji ogrodowej przestrzeni. Wśród nich znajduje się likwidacja fontanny, będącej do tej pory stałym elementem ogrodów. Planowane są również modyfikacje dotyczące roślinności. Ojciec Ciupa wyjawił nam, że toczy się dialog z grupą wolontariuszy, którzy wyrazili chęć angażowania się w bieżące prowadzenie ogrodów.
Na koniec ubiegłego roku doszło do zakończenia umowy między miastem a klasztorem dotyczącej utrzymania Ogrodów Bernardyńskich, położonych w centralnej części stolicy Podkarpacia. Przez ponad trzy lata to na Zarząd Zieleni Miejskiej spoczywała odpowiedzialność za dbanie o roślinność, utrzymanie czystości, naprawę uszkodzonych ławek oraz opłacanie rachunków za wodę do fontanny i energię elektryczną wykorzystywaną do oświetlenia ogrodu. Roczne koszty te wynosiły około 100 tysięcy złotych.