W Rzeszowie doszło do potężnego pożaru, który wywołał kłęby dymu nad osiedlem Biała. Obecnie, Państwowa Straż Pożarna z rzeszowskiej komendy wojewódzkiej jest zajęta walką z ogniem i jego skutkami.
Kryzys rozpoczął się około 17:45 w sobotę, 31 sierpnia, kiedy to wybuchł pożar na wspomnianym osiedlu. Ogromna operacja gaśnicza jest przeprowadzana na budynkach mieszczących się przy ulicy Karola Wojtyły. Zadanie to jest realizowane przez mniej więcej 50 strażaków z 15 jednostek. Młodszy brygadier Grzegorz Kaszuba, dyżurny ze stanowiska kierowania w PSP Rzeszów, poinformował, że ogień dotknął pięć domów szeregowych, ale sytuacja jest pod kontrolą i nie ma dalszego rozprzestrzeniania się ognia.
Zgodnie ze słowami strażaka, obecnie nie ma wiadomości o jakiejkolwiek ofierze tego zdarzenia. Zauważył jednak, że informacje na temat tego, czy ktokolwiek znajdował się w budynku podczas wybuchu, pozostają nieznane. Wyjaśnił, że trwa przeszukanie budynków pod kątem ewentualnego znalezienia osób. Na chwilę obecną, nie ma raportów o poszkodowanych.
Magdalena Żuk, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, podała, że najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru był wybuch butli gazowej podłączonej do grilla. Wspomniała o obecności policjantów na miejscu zdarzenia i ich pomocy w zabezpieczeniu terenu. Zapewniła również, że w tej sprawie zostanie wszczęte dochodzenie.
Informacje przekazane tuż przed godziną 20 sugerują, że kilka budynków udało się już ugasić. W jednym z domów nadal płonie poddasze. Aby dotrzeć do ognia, strażacy byli zmuszeni do rozcięcia jednej ze ścian budynku.