Zarząd rzeszowskiego portu lotniczego, położonego w Jasionce, zapewnił, że nie ma ryzyka przerwania działalności lotniska mimo trudnej sytuacji związanej z oczekiwaniami pracowników dotyczącymi podwyżek płac. Tymczasowe porozumienie między zarządem a pracownikami, którzy apelują o lepsze wynagrodzenia, pozwoliło na zachowanie ciągłości operacji. Niski poziom płac jest powodem niezadowolenia pracowników, szczególnie w kontekście rekordowych zysków generowanych przez spółkę zarządzającą lotniskiem.
Port lotniczy w Jasionce odgrywa kluczową rolę jako hub pomocy dostarczanej przez Zachód dla Ukrainy, która walczy z okupantem. Lotnisko zanotowało wzrost operacji cargo realizowanych za pomocą dużych samolotów frachtowych, co miało znaczący wpływ na wypracowanie wielomilionowych zysków netto.
Mimo znaczących zysków wygenerowanych przez lotnisko, nie przekłada się to na podwyżki dla pracowników. 28 sierpnia pracownicy weszli w spór zbiorowy z zarządem lotniska, domagając się wyższych pensji, większego dodatku świątecznego i gwarancji wypłacania kwartalnej premii. Jak podkreśla Jerzy Kot, przewodniczący NSZZ Solidarność, liczne próby nawiązania dialogu z prezesem zarządu na ten temat pozostawały bez odpowiedzi.
Przewodniczący NSZZ Solidarność zauważył, że to głównie dzięki wysiłkom pracowników lotnisko osiąga tak duże zyski. Nie można tego zanegować, biorąc pod uwagę, że to personel naziemny jest odpowiedzialny za codzienną obsługę lotniska. Przychody lotniska w Rzeszowie w 2022 r. wyniosły rekordowe 137 mln złotych, podczas gdy rok wcześniej wygenerowały zysk rzędu 127 mln złotych. – Wynagrodzenia pracowników są tylko nieznacznie wyższe od minimalnej płacy krajowej. Taka sytuacja nie może dłużej trwać – podkreślił przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność.