Ministrowie prezydenccy Polski oraz Irlandii, Donald Tusk i Simon Harris, zjednoczyli swoje siły w celu przeprowadzenia rozmów w Rzeszowie. Spotkanie odbyło się w zabytkowym Pałacu Lubomirskich, a głównym tematem dyskusji była sytuacja na Ukrainie, która jest pod ciągłą presją rosyjskiej agresji. Podczas konferencji prasowej po spotkaniu Donald Tusk podkreślił, że społeczność międzynarodowa zaczyna coraz pełniej dostrzegać, że neutralność nie może wiązać się z brakiem reakcji na krzywdę i tragedię niewinnych.
Miastem wybranym na te rozmowy było Rzeszów, ponieważ oba panie premiera właśnie zakończyli swoje podróże za wschodnią granicę – polski przywódca wracał z Mołdawii, a irlandzki – z Ukrainy. Rozmowy za zamkniętymi drzwiami trwały ponad godzinę.
Donald Tusk, podczas przemówienia prasowego, szczególnie podkreślił znaczenie postawy Irlandii. Mimo swego historycznego upodobania do neutralności, Irlandia jednoznacznie deklaruje swoje polityczne wsparcie dla ofiar agresji, a to jest istotne dla wartości ludzkich. Według premiera Tuska, jest to istotne i inspirujące dla całej Europy.
„Widzę, że świat zaczyna coraz lepiej rozumieć, idąc w jakimś sensie za przykładem Irlandii, że wojskowa neutralność nie może w żadnym wypadku oznaczać obojętności wobec zła, wobec agresji, wobec tragedii niewinnych ludzi” – powiedział Tusk.
Simon Harris, premier Irlandii, jeszcze dzień wcześniej był w Kijowie, gdzie podpisał porozumienie z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełeńskim. W ramach tego porozumienia, Irlandia zadeklarowała przekazanie co najmniej 40 milionów euro na wsparcie humanitarne na Ukrainie. Dodatkowo, irlandzki rząd zobowiązał się zapewnić technologie i sprzęt niezbędne do rozminowywania i usuwania ładunków wybuchowych.