Bogusław Sak, radny miasta Rzeszów, apeluje do władz miejskich o przemyślenie możliwości wdrożenia ograniczeń dotyczących użycia fajerwerków. Wskazuje na fakt, że huczne pokazy pirotechniczne mogą prowadzić do ogromnego stresu i cierpienia zwierząt. Sak prosi ratusz o rzetelne zbadanie tego problemu oraz ewentualne podjęcie kroków ku zmianom prawnym, które by takiego zakazu umożliwiły.
Kwestia użycia fajerwerków jest najbardziej aktualna pod koniec roku, kiedy to ludzie masowo organizują pokazy sztucznych ogni w ramach świętowania nocy sylwestrowej. Sztuczne ognie są tradycyjnie symbolem pożegnania kończącego się roku i powitania nowego.
W Rzeszowie od kilku lat nie jest już organizowany oficjalny pokaz fajerwerków na Sylwestra. Warto dodać, że władze miasta nie mają tu w zwyczaju urządzać wielkiej imprezy sylwestrowej. Na głównym rynku miasta występuje DJ, a zabawę sylwestrową mieszkańcy muszą sobie zorganizować we własnym zakresie, co często wiąże się z prywatnymi pokazami fajerwerków. W efekcie sztuczne ognie rozświetlają niebo nad całym miastem.
Kolorowe i głośne wybuchy, jakie towarzyszą pokazom fajerwerków, spotykają się jednak z rosnącym niezadowoleniem. Krytycy twierdzą, że huk i błyski powodują duże napięcie zarówno u zwierząt domowych, jak i dzikich. Jednak są też tacy, którzy argumentują, że sztuczne ognie są elementem tradycji sylwestrowej, od której nie należy rezygnować.