Ostatnie dni przyniosły wyjątkowo niskie temperatury, które z kolei wpływają na nasilone zanieczyszczenie atmosfery pyłami zawiesinowymi. To efekt działania systemów grzewczych, które są intensywnie używane w czasie zimy. Taka sytuacja ma miejsce w kilku rejonach Polski, wśród których znalazło się także Podkarpacie, a zwłaszcza takie miasta jak Rzeszów i inne aglomeracje tego regionu. Dane o stężeniu pyłów zawieszonych w tych miejscach są niepokojące.
Podkarpacie boryka się z problemem jako jedno z najbardziej zanieczyszczonych obszarów kraju. Mieszkańcy tego regionu już od kilku dni muszą zmagać się z fatalną jakością powietrza, które przesiąknięte jest pyłami zawiesinowymi. Na przestrzeni ostatnich 30 dni miasta takie jak Rzeszów, Dębica, Krosno czy Sanok odnotowały co najmniej jeden niebezpiecznie wysoki pomiar tych zanieczyszczeń.
Wzrost emisji szkodliwych cząstek jest skutkiem nie tylko wzmożonego użytkowania systemów ogrzewania domów w okresie niskich temperatur, ale także wynika z nieprzychylnych warunków atmosferycznych. Otóż, brak wiatru i wysokie ciśnienie atmosferyczne sprzyjają gromadzeniu się pyłów zawieszonych w powietrzu, co dodatkowo pogarsza jakość powietrza.