To kolejny dzień protestu kobiet w Rzeszowie. Pierwszy odbył się w czwartek tuż po ogłoszeniu decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Kolejne miały miejsce w piątek i sobotę. Dziś uczestniczki również tłumnie pojawiły się w miejscu manifestacji i postanowiły zadzwonić do Krzysztofa Bosaka.
W niedzielę na rzeszowskim Rynku pojawiło się około dwa tysiące osób. Chętni wygłaszali swoje poglądy przez mikrofon, byli to zarówno mężczyźni jak i kobiety. Jedna z nich przeczytała listę posłów z województwa podkarpackiego, którzy podpisali się pod wnioskiem skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego. Określiła ją jako listę hańby. Na koniec manifestacji uczestniczki postanowiły wykonać telefon do Krzysztofa Bosaka. Nie odebrał, ale numer zapisali sobie w telefonach wszyscy zainteresowani. Policja cały czas była obecna na miejscu protestu, ale legitymowała jedynie pojedyncze osoby, które nie miały maseczki. Manifestacja trwała około 1,5 godziny. Na jej zakończenie uczestniczki wspólnie zatańczyły.