45-latka z Rzeszowa straciła 79 tys. zł na oszustwo telefoniczne

Ostatnio, w Rzeszowie, doszło do niepokojącego incydentu. 45-letnia kobieta padła ofiarą przestępcy, który podał się za pracownika instytucji bankowej. W wyniku tego oszustwa, niewinna ofiara stratowała ogromną sumę pieniędzy, aż 79 tys. zł. Niestety, takie zdarzenia stają się coraz bardziej powszechne. Policja apeluje do społeczeństwa, aby traktować każde połączenie telefoniczne informujące o zagrożeniu dla naszych oszczędności lub żądające wpłaty gotówki na kaucję, jako potencjalne oszustwo.

Cała sytuacja rozpoczęła się od niepozornego telefonu. Mężczyzna, podający się za pracownika banku, skontaktował się z 45-letnią mieszkanką Rzeszowa. Przez dwie godziny próbował wmówić jej, że ktoś usiłuje wykraść pieniądze zgromadzone na jej koncie bankowym. Niestety, kobieta dała się nabrać na te manipulacje.

Jak relacjonuje Podkom. Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, kobieta „udała się do bankomatu, skąd wybrała 79 tys. zł ze swojego konta i za pomocą kodu, który otrzymała od oszustów, wpłaciła te środki z powrotem przez wpłatomat”.

Funkcjonariusze przypominają i ostrzegają, by każde takie podejrzane połączenie traktować jako prawdopodobną próbę oszustwa. Podkom. Magdalena Żuk dodaje: „Bez względu na to, czy osoba dzwoniąca podaje się za funkcjonariusza publicznego czy pracownika banku i mówi o tym, że ktoś próbuje włamać się do naszego domu czy wykraść nasze oszczędności z rachunku bankowego – to zawsze powinniśmy to traktować jako możliwe oszustwo”.