Tajemniczy i tragiczny wypadek samochodowy, do którego doszło na autostradzie A4 w Bratkowicach, skończył się śmiercią 35-letniego mężczyzny. W wyniku niezrozumiałych okoliczności, jadący osobowym Chryslerem mężczyzna uderzył bezpośrednio w tył ciężarówki Iveco.
Zgromadzone na miejscu zdarzenia siły policyjne przeprowadziły badanie sytuacji, które miało miejsce wczoraj wieczorem, tuż przed godziną 21:00. Z ich raportu wynikało, że 35-letni kierowca, poruszając się w kierunku Korczowej, nieoczekiwanie uderzył w tylną część ciężarówki Iveco. Ciężarówka była wcześniej zatrzymana na drodze z powodu uprzednio ustawionych znaków ostrzegawczych, które pojawiły się po innym wypadku około godziny 15:30. W tym wcześniejszym incydencie, ciężarowy Mercedes uderzył w barierę energochłonną, przewrócił się i spowodował kilkugodzinne zablokowanie drogi.
W wyniku uderzenia, 35-letni kierowca Chryslera zginął na miejscu. Kierowca ciężarówki Iveco, 42-letni mężczyzna, nie był pod wpływem alkoholu.
Przez większość nocy, pod nadzorem prokuratora, policja prowadziła dochodzenie w celu dokładnego zrozumienia okoliczności tego tragicznego wypadku. Drogowe utrudnienia w okolicach miejsca zdarzenia trwały aż do godziny 4:00 rano.