Ogromne kolejki na stacjach benzynowych w Rzeszowie

Ponad godzinę musieli oczekiwać niektórzy kierowcy samochodów osobowych, którzy udali się na stację benzynową w celu zatankowania samochodu. Kolejki przy dystrybutorach wynikają z niebezpiecznej sytuacji, która ma miejsce za polską wschodnią granicą. Prezydent miasta Rzeszów, a więc Konrad Fijołek zaznacza, że należy zachować spokój i opanować emocje.

Wzrosły ceny paliw na stacjach benzynowych

Kierowcy, którzy pojawili się na stacjach benzynowych, aby zatankować paliwo do pojazdów i zbiorników argumentowali swoje zachowanie tym, że boją się drastycznych wzrostów cen paliwa oraz jego braku dostępności w późniejszych dniach. Kierowców nie zatrzymywało nawet to, że musieli czekać niejednokrotnie ponad godzinę na stacji, aby podjechać pod dystrybutor.

Prezydent miasta Rzeszów apeluje o spokój

Kolejki na stacjach benzynowych w Rzeszowie spowodowały, że inni ludzie również zaczęli tankować samochody i baniaki pod sam korek. O spokój w tej sytuacji apeluje prezydent miasta Rzeszów, a więc Konrad Fijołek. Radzi on opanować emocje i zaznacza, że Rzeszów oraz cały kraj jest zabezpieczony pod kątem dostępności paliwa i na pewno nie zabraknie dostaw na stacje benzynowe. Stąd też gwałtowne ruchy kierowców są kompletnie nieuzasadnione.

Dodajmy, że podobne sytuacje związane z niepokojem ludzi i ogromnymi kolejkami na stacjach benzynowych miały miejsce praktycznie w całej Polsce. Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie sytuacja na polskich stacjach benzynowych się uspokoi, a kierowcy nie będą musieli obawiać się zwyżek cen.