Rzeszów boryka się z drastycznym wzrostem cen nieruchomości, co sprawia, że nabycie mieszkania staje się coraz trudniejsze. Istnieją przypadki, kiedy wpłaty zadatków na inwestycje są dokonywane nawet przed uzyskaniem pozwolenia na budowę przez dewelopera. W ciągu ostatniego roku ceny skoczyły o 10%. Według Expandera, średnia cena wynosi około 9 tysięcy złotych, jednak rzeczywistość nie jest tak różowa. W przypadku mniejszych mieszkań standardowe ceny oscylują wokół 11-12 tysięcy złotych za metr kwadratowy w stanie deweloperskim.
Rzeszów odnotował historyczny rekord wysokości cen nieruchomości – to już o 10% więcej niż rok wcześniej. Nastąpił również znaczący wzrost po wprowadzeniu programu „Bezpieczny kredyt 2%”. Przyczyną tych podwyżek jest rosnący popyt na mieszkania i niewystarczająca liczba nowych inwestycji. Na rynku wtórnym szybko zanikają oferty nawet dużej powierzchni mieszkalnej, na przykład na Baranówce. Nowe inwestycje są rezerwowane jeszcze przed ich rozpoczęciem.
Ceny mieszkań deweloperskich najbardziej podrożały – obecnie płaci się za nie nawet 12,5 tys. zł za metr kwadratowy. Cena 11 tysięcy złotych jest już uznawana za normę. W przypadku mniej atrakcyjnych lokalizacji cena wynosi około 10 tysięcy złotych. Taki wzrost cen jest zrozumiały – popyt na rynku nieruchomości rośnie, a liczba dostępnych mieszkań maleje. Nie przybywa nowych inwestycji. Deweloperzy często wstrzymują się z składaniem wniosków o pozwolenie na budowę ze względu na inflację, konflikty zbrojne i niepewną sytuację na rynku – zauważa Katarzyna Cyran-Zawadzka z biura Kąt Nieruchomości w Rzeszowie.