Nietypowe zgłoszenie otrzymali w piątek 27 sierpnia funkcjonariusze z Kolbuszowa. Otóż ze zgłoszenia wynikało, że pewien mężczyzna przybył na stację benzynową z kanistrem, zatankował do niego paliwo, a następnie odszedł w kierunku lasu bez uiszczenia zapłaty. Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie i udali się na stację w Widełce w powiecie kolbuszowskim, gdzie doszło do zdarzenia.
Ukradli nie tylko paliwo, lecz również piwo i tablice rejestracyjną
Policjanci nie musieli się wysilać, aby znaleźć osoby zamieszane w kradzież paliwa ze stacji benzynowej. Otóż udając się na miejsce zgłoszenia, nieopodal zauważyli oni grupkę trzech osób, którzy stoją przy samochodzie i popijają piwo. Okazało się, że prawdopodobnie są to osoby zamieszane w kradzież paliwa.
Oczywiście trójka mężczyzn początkowo stwierdziła, że po prostu zepsuł im się samochód, a teraz tylko i wyłącznie czekają na znajomych. Jeden z policjantów zauważył jednak, że tablice rejestracyjne znajdujące się w ramce na samochodzie, są niezgodne z nalepką rejestracyjną znajdującą się na szybie czołowej samochodu. Okazało się, że jeden z mężczyzn wcześniej ukradł wspomniane tablice z innego pojazdu samochodowego. Z kolei prawidłowe tablice rejestracyjne znajdowały się w bagażniku samochodu.
Piwo również było kradzione
Policjanci przybywszy na miejsce spotkali trójkę osób, która popijała przy samochodzie piwo. Wraz z postępem czynności wyjaśniających okazało się, że pite przez nich piwo również pochodzi z kradzieży. Do tego czynu przyznał się 32-latek, który znajdował się w grupie tych trzech osób. Oprócz 32-latka w tej grupie znajdował się także 35-latek, który był odpowiedzialny za kradzież paliwa ze stacji benzynowej, a także 18-latek, który wcześniej ukradł tablicę z numerami rejestracyjnymi.
Funkcjonariusze aresztowali całą trójkę, a także zabezpieczyli zarówno skradzione tablice rejestracyjne, jak i alkohol. Wszyscy trzej mężczyźni to mieszkańcy powiatu rzeszowskiego.