Coraz większe emocje wzbudza budowa nowego wiaduktu w Rzeszowie. Obiekt, który ma finalnie połączyć ulice Hoffmanowej oraz Wyspiańskiego. Projekt budowy nowego wiaduktu wzbudza jednak emocje i wątpliwości u mieszkańców. Wszystko za sprawą tego, że wiadukt miałby przebiegać jedynie 20 metrów od obiektów mieszkalnych.
Problemy przy budowie wiaduktu
Budowa wiaduktu, który ma połączyć ulice Hoffmana oraz Wyspiańskiego stoi pod coraz większym zapytania. Początkowo projekt budowy wiaduktu nie mógł zostać realizowany z powodu problemów z wojskiem. Wszystko za sprawą tego, że do wojska należy część terenów, które znajdują się pod planowanym wiaduktem. Wraz z biegiem czasu kolejnym problemem okazali się mieszkańcy obiektów mieszkalnych przy ulicy Pułaskiego.
Rada Osiedla Śródmieście wysnuła sprzeciw wobec budowy wiaduktu, który również ma za zadanie ominąć tory kolejowe zmierzające w stronę Jasła. Jak zaznacza Rada Osiedla Śródmieście, wiadukt będzie zaledwie 20 metrów od obiektów mieszkalnych nr 5, 7 i 9, które mieszczą się przy ulicy Pułaskiego. Problemem dla mieszkańców ma być również fakt, że wiadukt ma liczyć aż 6 metrów wysokości.
Sprzeciw mieszkańców przy budowie wiaduktu. Prezydent mimo wszystko planuje budowę drugiego
Problemy związane z budową wiaduktu łączącego ulice Hoffmana i Wyspiańskiego mogą dosyć mocno niepokoić rządzących. Na ten moment nie wiadomo jeszcze jak potoczy się ta sytuacja. Mimo wszystko prezydent miasta Rzeszów, a więc Konrad Fijołek już teraz zawiadomił, że dosyć mocno mają zostać przyspieszone prace przy budowie kolejnego wiaduktu. Mowa o wiadukcie, który ma powstać w ciągu ulicy Lenartowicza.
W całej sprawie działać zaczęli już również radni miasta Rzeszów, którzy nie tak dawno przystali na propozycję prezydenta o tym, aby przekazać 300 tysięcy złotych na opracowanie dokumentacji związanej z projektem budowy nowego wiaduktu. Jeszcze tej zimy ma zostać ogłoszony przetarg, który ma wyłonić wykonawcę projektu.