Włamanie do jednego z kantorów na terenie Rzeszowa

Na ulicy Kościuszki w Rzeszowie doszło do włamania. Włamywacze ukradli z tego punktu wymiany walut podobno aż 800 tysięcy złotych. Pieniądze miały zostać skradzione z pancernej kasy. Informujemy, że „podobno”, ponieważ wciąż w tej sprawie docierają sprzeczne, wątpliwe i niepotwierdzone informacje.

Włamywacze ukradli aż 800 tysięcy złotych z kantora?

Na wstępie zaznaczamy, że do tej pory policja nie potwierdziła kwoty, która została skradziona z kantoru. Od policji wiemy tylko tyle, że suma jest znaczna. Do zdarzenia miało dojść w pierwszy weekend października, a dokładniej w nocy z soboty na niedzielę. Kantor, który znajduje się na ulicy Kościuszki w Rzeszowie, tak naprawdę nie ma osobnego wejścia z ulicy. Aby dostać się do środka należy najpierw przedostać się do sklepu i właśnie z budynku sklepu przejść do kantoru.

Warto dodać, że policja w Rzeszowie o całej sytuacji otrzymała zgłoszenie o godzinie 9:30 w poniedziałek. Na miejscu zdarzenia od razu pojawili się specjaliści w postaci ekipy dochodzeniowo-śledczej. Wciąż są prowadzone działania, które mają na celu ustalić tożsamość sprawców tego włamania do kantoru w Rzeszowie. Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego roku doszło również doszło do napadu na kantor. Wtedy sprawcy za cel obrali napad na kantor w Łodzi.

Jak doszło do włamania do punktu wymiany walut?

W jaki sposób dostali się do punktu wymiany walut, skoro można tam wejść jedynie przez sklep? Otóż osoby odpowiedzialne za włamanie do środka kantoru dostali się jednak podobno przez wykutą w ścianie dziurę. Jak wynika z udostępnionych informacji, od poniedziałku w pobliżu działała ekipa remontowa, która prowadziła prace w lokalu, który sąsiaduje ze sklepem. W sprawie wypowiedział się właściciel kantoru, który zaznaczył, że na razie odmawia komentarza w tej sprawie. Zaznaczył on, że w mediach pojawia się jednak sporo nieprawdziwych informacji.