Kinga W., 20-latka z Rzeszowa, stanęła przed sądem za próbę zabójstwa z zazdrości o byłego partnera

Początek procesu Kingi W., dwudziestolatki oskarżonej o usiłowanie zabójstwa, miał miejsce w piątek w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie. Stawia się jej zarzut ataku nożem na 38-letnią Ukrainkę, spowodowanego zazdrością o byłą miłość. W przypadku skazania, kobieta może otrzymać karę nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Sąd postanowił jednak wyłączyć jawność rozprawy na wniosek adwokata obrony oraz samej oskarżonej. Decyzja ta wynikała z trzech powodów: istotnego interesu prywatnego Kingi W., jej młodego wieku oraz poważnej natury postępowania.

Po publicznym odczytaniu aktu oskarżenia, do którego dostęp miały media, oskarżona utrzymywała swoje stanowisko. Kinga W. nie przyznaje się do próby zamordowania innej kobiety, ale potwierdziła atak na pokrzywdzoną. Zgodziła się również na złożenie wyjaśnień przed sądem. Od tego momentu, jednakże, reszta procesu zostanie przeprowadzona za zamkniętymi drzwiami.