W reakcji na protest polskich rolników, ich ukraińscy odpowiednicy postanowili zablokować cztery przejścia graniczne z Polską od godziny 10. W rezultacie polskie ciężarówki nie będą miały możliwości przekroczenia granicy. Zdaniem ukraińskich rolników, polscy protestujący działają na korzyść prezydenta Rosji Władimira Putina, ponieważ dążą do tego, aby zboże z Ukrainy pozostało w kraju, co spowoduje wzrost cen. Protest polskich rolników w miejscowości Dorohusk trwa od piątku i polega na blokowaniu drogi prowadzącej do granicy.
W sobotę przed przejściem granicznym w Dorohusku (województwo lubelskie), gdzie polscy rolnicy kontynuują swój protest, oczekiwało około 450 ciężarówek. Kolejka tych pojazdów rozciąga się na długości około 13 kilometrów. Co godzinę protestujący wpuszczają jedynie dwie ciężarówki, co sprawia, że czas oczekiwania na przekroczenie granicy wynosi już mniej więcej 20 godzin.
Z informacji ze strony ukraińskiej wynika, że w elektronicznej kolejce oczekujących na wjazd do Polski zarejestrowano łącznie 3,8 tysiąca ciężarówek. W ciągu nocnej zmiany w Dorohusku odprawiono jedynie 83 pojazdy ciężarowe oraz 58 autokarów, co pokazuje skalę utrudnień spowodowanych blokadą.