Strajk kierowców autobusów miejskich paraliżuje Rzeszów

Wczoraj w godzinach porannych, w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Rzeszowie, które usytuowane jest w województwie podkarpackim, doszło do strajku kierowców. Protest został zainicjowany przez jeden z trzech tamtejszych związków zawodowych ze względu na nieuwzględnienie przez miasto ich postulatów dotyczących wzrostu wynagrodzeń. Czynnik ten spowodował duże trudności dla mieszkańców Rzeszowa, którzy muszą codziennie dojeżdżać do pracy czy szkoły.

Zryw strajkowy rozpoczęli członkowie Wolnego Związku Zawodowego Pracowników MPK. Delegat związku, Wojciech Cwalina, w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP) poinformował, że od początku dnia strajk objął około 60 kierowców. „Jest to tylko pierwsza tura strajku. Przewidujemy, że liczba protestujących wzrośnie w drugiej zmianie. Zakładamy nawet, że może się podwoić” – powiedział dla PAP Wojciech Cwalina.

Protestujący podzielili się na dwie grupy: część z nich dostarczyła zwolnienia lekarskie i powróciła do swoich domów, natomiast inni zgłosili się do pracy, ale zdecydowanie odmówili realizacji swoich obowiązków. Ci drudzy nadal przebywają na terenie bazy autobusowej przy ulicy Lubelskiej.