Rozczarowanie sezonu: Stal Rzeszów i niezrealizowane plany trenera

W obecnym sezonie 1. ligi piłkarskiej, Stal Rzeszów odnotowuje wyniki dalekie od oczekiwań, plasując się na przedostatnim miejscu w klasyfikacji ogólnej. Ten klub, który nie tak dawno ubiegał się o awans, teraz zmaga się z przeciwnościami. Kluczową zmianą, która miała nastąpić latem, była rewolucja personalna z Jacek Magiera mającym przejąć ster nad drużyną. Plan ten niestety nie doszedł do skutku.

Rafał Kalisz, prezes Stali Rzeszów, potwierdził, że Magiera był ich pierwszym wyborem na stanowisko trenera i mieli nadzieję finalizować umowę z nim. Niestety, niespełnienie tego celu wywołało znaczne perturbacje w klubie – stwierdził prezes.

W rozmowie z Dominikiem Pasternakiem dla TVPSPORT.PL prezes Kalisz rozwiał wątpliwości dotyczące planów zarządu klubu. Na pytanie o to, czy planowaną rewolucję miał wpływ niepodpisany kontrakt z Jackiem Magierą, Kalisz odpowiedział: „Nasza wizja polegała na przemodelowaniu sztabu szkoleniowego. Rozmowy z Danielem rozpoczęłyśmy pod koniec poprzedniego roku i Jacek Magiera był naszym pierwszym wyborem na trenera. Oczekiwaliśmy do końca na podpisanie kontraktu, ale niestety te plany nie doszły do skutku”.

Prezes dodał również, że kolejne odejścia zawodników nie były wynikiem ich niechęci do klubu, ale konsekwencją niepodpisania umowy z Magierą. Zarówno prezes, jak i klub, są zdania, że żaden zawodnik nie powinien być zmuszany do gry w klubie, jeśli nie czuje takiej potrzeby.

W dalszej części rozmowy prezes Kalisz podkreślił znaczenie młodych zawodników dla drużyny. Zaznaczył, że kluczowym elementem projektu jest włączanie młodych graczy w skład pierwszej drużyny. Obecnie czterech zawodników z akademii ma okazję grać na boisku, a do końca sezonu liczba ta może wzrosnąć do siedmiu lub ośmiu.

Zakończył rozmowę, mówiąc o swoim marzeniu o awansie oraz pragnieniu zatrzymania młodych piłkarzy takich jak Szymon Kądziołka czy Szymon Łyczko w swojej drużynie na co najmniej rok.