Podczas wyjazdowego meczu 13. kolejki Fortuna 1 ligi, drużyna Stali Rzeszów nie zdołała pokonać gospodarzy, Lechii Gdańsk, przegrywając z wynikiem 2:1. Jedyny gol dla drużyny rzeszowskiej na gdańskim stadionie strzelił Adler da Silva.
Maksym Khlan, ukraiński pomocnik Lechii, miał okazję do strzału na bramkę gości w 22. minucie meczu, po otrzymaniu doskonałego podania prostopadle do linii boiska. Niemniej jednak, jego uderzenie nie sprawiło kłopotu Jakubowi Wrąblowi, bramkarzowi Stali.
Z kolei w 27. minucie spotkania, to zawodnicy Stali mieli szansę na przejęcie kontroli nad meczem. Krzysztof Danielewicz wykonał dośrodkowanie z rzutu rożnego, a do piłki doszedł Paweł Oleksy i oddał celny strzał. Piłka ta jednak została wybita przez bramkarza Lechii na kolejny rzut rożny.
W 29. minucie Szymon Łyczko zasilił pole karne Lechii dośrodkowaniem z prawej strony. Piłka dotarła do Kamila Kościelnego, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Na szczęście dla Stali, piłka została wybita wprost pod nogi Łukasza Góry, który oddał strzał, ale niestety piłka wpadła w ręce bramkarza Lechii.
W 35. minucie spotkania gospodarze przejęli inicjatywę. Camilo Mena wykonał dośrodkowanie z prawej strony, które idealnie trafiło na drugi słupek, gdzie czekał Khlan. Ten wpakował piłkę do siatki z bliskiej odległości, co było efektem bardzo dobrze przeprowadzonego ataku pozycyjnego drużyny pod wodzą Szymona Grabowskiego. Kluczowy okazał się tu manewr przesunięcia jednego z graczy na wyższą pozycję.