Stal Rzeszów doznała bolesnej porażki z GKS-em Katowice w wyjazdowym meczu 31. Kolejki Fortuna 1 Ligi

Stal Rzeszów nie była w stanie sprostać drużynie GKS Katowice w trakcie 31. kolejki Fortuna 1 ligi, przegrywając na wyjeździe aż 0:8 (0:5). Po otrzymaniu czerwonej kartki przez Kamila Kościelnego, drużyna z Rzeszowa musiała radzić sobie w osłabieniu przez całą drugą połowę gry.

Gospodarze meczu otworzyli wynik już w pierwszej minucie spotkania. Altosygnatariuszem tego momentu był Antoni Kozubal, który umiejętnie wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony i uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza Stali, Jakuba Raciniewskiego.

W dwunastej minucie gry, prowadzenie GKS Katowice podwyższył Sebastian Bergier. Stal Rzeszów straciła piłkę na własnej połowie, co było problemem od początku rozgrywki.

W czternastej minucie spotkania, Mateusz Mak wykorzystał kontratak, aby pokonać bramkarza Stali. Jego uderzenie po ziemi, tuż przy słupku, okazało się nieosiągalne dla młodego bramkarza.

W 24. minucie meczu, rzut rożny z prawej strony wykonał Kozubal. Jego piłka trafiła na skraj pola karnego do Maka, który zdecydował się na strzał. Po drodze, piłka odbiła się od nóg Milana Šimčáka i znalazła drogę do siatki.

W 27 minucie gry, Aleksander Komor podał w pole karne do niepilnowanego Adriana Błąda, który umiejętnie zgrał głową do Maka. Ten, znajdując się tuż przed bramką, nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

Za drugą żółtą kartkę, a następnie czerwoną, Kamil Kościelny został ukarany w 45. minucie meczu. Jego próba zatrzymania zawodnika GKS-u była niezgodna z przepisami, co oznaczało konieczność gry w osłabieniu przez całą drugą połowę dla podopiecznych Marka Zuba.

47. minuta przyniosła próbę uderzenia zza pola karnego ze strony Adriana Bukowskiego. Obrońca Stali musiał jednak uznać wyższość Dawida Kudły, który wykazał się dobrą interwencją.

W 63. minucie Stal Rzeszów straciła piłkę w środkowej części boiska. Przejęła ją Jakub Arak, który zaskoczył przeciwników swoim pojawieniem się na boisku. Akcję kontratakujących podjął Mak, a strzał z dystansu oddał Oskar Repka. Mimo wysiłku, młody bramkarz Raciniewski nie był w stanie powstrzymać tej piłki.

W 75. minucie meczu GKS Katowice kontynuowało ofensywy. Asystujący Mak podał do nadbiegającego Mateusza Marca, który oddał skuteczny strzał na bramkę.

W 87. minucie wynik spotkania ustalił Jakub Arak, napastnik katowickiej drużyny. Jego bezpośrednie uderzenie na bramkę po dośrodkowaniu z lewej strony od Marca, oznaczało ósme trafienie w bramkę Stali.

Następny mecz piłkarzy Stali Rzeszów odbędzie się na ich własnym stadionie. W sobotę 11 maja o godzinie 20 do Rzeszowa zawita drużyna Bruk-Bet Termalica Nieciecza, która obecnie zajmuje 13 miejsce w tabeli.